Detergenty i zmiękczacze, które znajdziemy w supermarketach, są zazwyczaj pełne składników pochodzących z ropy naftowej, syntetycznych substancji zapachowych, środków powierzchniowo czynnych, które są trudne do utylizacji, szkodliwe dla środowiska, ale także dla naszego organizmu. Substancje te osadzają się na włóknach naszej odzieży (zwłaszcza przy stosowaniu nadmiernych ilości produktu), pozostając w kontakcie z naszą skórą przez cały dzień i narażając się na wywołanie reakcji alergicznych.
Zmiękczacz jest często wymieniany przez dermatologów jako powodujący nieprzyjemne reakcje skórne, ale dobra wiadomość jest taka można go bardzo łatwo zastąpić białym octem , który zmiękcza włókna, nie pozostawia zapachu, a nawet ma lekkie działanie zapobiegające osadzaniu się kamienia.
ZMIĘKCZACZ
Wlać 100 ml ocet w szufladzie na płyn do zmiękczania tkanin w pralce lub sporządzić roztwór 200 g kwas cytrynowy w 1 litrze wody , wlewać zawsze do tej samej szuflady.
BIELENIE
Świetnym pomocnikiem w skutecznym praniu białych ubrań jest nadwęglan sodu. To już o godz 40-50°C uwalnia aktywny tlen, nie wpływając niekorzystnie na zdrowie i środowisko.
WYWABIACZ
Do wstępnej obróbki możesz zrobić prostą mieszankę z 1 łyżką nadwęglan sodu rozpuszczone w 5 litrach wody. Można go wylać bezpośrednio na plamę i pozostawić na godzinę przed praniem. Radzimy używać go tylko na białych ubraniach.
Aby uzyskać bardziej kremową konsystencję, wlej trochę nadwęglanu do miski i dodaj wody, tyle, aby uzyskać preferowaną konsystencję, a następnie nałóż gąbką lub starą szczoteczką do zębów.
DETERGENTY DO PRALKI
Składniki:
1 szklanka soda oczyszczona .
1 szklanka Soda (Znaczy co soda kalcynowana , nie mylić z sodą kaustyczną!).
30 ml mydło marsylskie w płynie .
10 kropli olejek eteryczny .
Metoda:
Wlej sodę, sodę oczyszczoną i mydło marsylskie do starej butelki z płynem do prania. Następnie, gdy są dobrze wymieszane, dodaj 10 kropli ulubionego olejku eterycznego.
Wszystkie wymienione składniki można łatwo znaleźć w Internecie lub w sklepach zielarskich, aptekach, u zielarzy, a niektóre nawet w supermarkecie.